Wydawca treści Wydawca treści

Zapomniane cmentarze

Na terenie sąsiednich nadleśnictw (Pisz i Maskulińskie) dokonano waloryzacji nieużytkowanych cmentarzy luterańskich. Na liście znalazły się dwa cmentarza leżące na terenie nadleśnictwa Strzałowo.

Na terenie Nadleśnictw Maskulińskie i Pisz przeprowadzone zostały w latach 2011 i 2014 prace inwentaryzacyjne miejsc pamięci – cmentarzy luterańskich. W 2016 roku planowane jest utworzenie szlaku nieużytkowanych cmentarzy w Leśnym Kompleksie Promocyjnym „Lasy Mazurskie" oraz wydanie publikacji pod tytułem „Mazurzy. Historia, osadnictwo, religia, cmentarze". Pomysłodawcą i realizatorem powyższych prac jest Pan Sławomir Sobotka oraz studenci i pracownicy ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.

„…W niniejszym artykule przedstawiono wyniki badań 67 nieużytkowanych cmentarzy luterańskich, znajdujących się na gruntach Nadleśnictw Pisz i Maskulińskie (południowa część województwa warmińsko-mazurskiego). Zinwentaryzowano nagrobki, roślinność oraz określono rodzaj, powierzchnię cmentarzy oraz współrzędne geograficzne za pomocą odbiornika GPS. Przedstawiono również waloryzację cmentarzy na przykładzie obiektów z Nadleśnictwa Maskulińskie. Najlepiej zachowane i/lub najbardziej interesujące cmentarze zostaną objęte szlakiem turystycznym…". 

Autorami artykułu są Pan Sławomir Sobotka z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie oraz Pani Anna Długozima ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Tekst został również opublikowany w czasopiśmie naukowym poświęconym teorii turystyki „Turyzm" 2015, 25/1 - Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego. 

 

 


Najnowsze aktualności Najnowsze aktualności

Powrót

Nie ma dymu bez ognia

Nie ma dymu bez ognia

Czerwcową pogodę można określić "pożarową" . Temperatura powietrza powyżej 24°C, brak opadów i zachmurzenia - w takich warunkach powstaje ponad połowa pożarów lasów.

Taka pogoda panowała także 27.06.2017 r. Dyspozytorka wieży w Jeleniowie jak zwykle rozpoczęła dyżur o 9:00. Tuż przed 11-tą zobaczyła dym nad lasem. W przeciągu kilku sekund odezwała się dyspozytorka wieży Borowo zaniepokojona tym samym obrazem. Po błyskawicznej konsultacji dyspozytorki określiły lokalizację zadymienia, po czym niezwłocznie poinformowały o tym punkt alarmowo-dyspozycyjny i Straż Pożarną
w Mrągowie, która zadysponowała siły do pożaru. W przeciągu około 20 minut w lesie pojawiły sie liczne zastępy ochotniczych oraz zawodowej straży pożarnej. Wszyscy uwijali się jak w ukropie, by ugasić pożar.  W kłębach dymu strażacy rozwinęli kilkaset metrów węży gaśniczych. Choć jezioro było bardzo blisko, różnica poziomów terenu spowodowała, że pobór wody był utrudniony.

Po około 30 minutach pojawiła się informacja o wybuchu kolejnego pożaru. Dzięki obecności tak wielu sił, szybko udało się opanować sytuację.
Na szczęście do wszystkich tych zdarzeń doszło w warunkach kontrolowanych w czasie ćwiczeń pożarniczych zorganizowanych w ramach współpracy z KP PSP Mrągowo.